Agnieszka Mikrut: rozpoczęcie pracy w Exclusive Networks było jak wskoczenie do króliczej nory i przejście na drugą stronę lustra

“Od początku, bardzo pozytywnie urzekła mnie kultura naszej firmy, bo było w niej tak dużo… kultury! Ogromnie spodobało mi się też zróżnicowanie pracowników – przede wszystkim wiekowe. Siebie klasyfikuję do osób “środka”, więc jestem na ciągłym nasłuchu, aby jak najwięcej uczyć się zarówno od Srebrnych Wilków, jak i Zetek. Unikalne jest też to, jak duży wpływ możemy mieć tu sami na to, czym i jak się zajmujemy oraz w jakich kierunkach rozwijamy” – tak na moje pytanie, dotyczące specyfiki pracy w Exclusive Networks Poland, odpowiada Agnieszka Mikrut  – od 4 lat pracująca w naszej firmie jako Marketing Automation Manager.  

Jak rozwijała się jej kariera w branży IT? Co napędza ją do codziennej pracy? Jak najbardziej lubi spędzać czas po godzinach? Koniecznie przeczytajcie wywiad z Agą.   

JR: Opowiedz w kilku zdaniach o swojej ścieżce kariery –  czym zajmowałaś się wcześniej, jakie stanowisko piastujesz obecnie i za jakie obszary odpowiadasz w Exclusive Networks Poland.  

AM: Moja przygoda z IT rozpoczęła się jeszcze na studiach – odbyłam wtedy staż w dość szalonym start-upie w Londynie, w ramach programu Leonardo da Vinci (kto by wtedy pomyślał, że na dobre wyląduję właśnie w tej branży!)  

Przez kilkanaście lat kierowałam działami marketingu u producentów oprogramowania B2B – najpierw w obszarze bezpieczeństwa, monitorowania i zarządzania infrastrukturą IT, a potem – digitalizacji, automatyzacji i zarządzania procesami biznesowymi, czyli w skrócie – cyfrowej transformacji. W pierwszych latach pracy w IT, zajmowałam się też sprzedażą zagraniczną oraz rozwojem sieci partnerskiej.  

Do Exclusive dołączyłam wiosną 2021, w momencie galopujących zmian, przez co… było mi znacznie łatwiej odnaleźć się w nowej organizacji. Moje stanowisko to Marketing Automation Manager. Opiekuję się marketingowo kilkoma markami, głównie z działu Cloud i Data Center, jak również platformami/narzędziami IT, z których na co dzień korzystamy w marketingu. Reprezentuję też ten obszar w projektach wdrażania zmian procesowych i systemowych. 

JR: Opowiedz o specyfice swojej pracy w naszej firmie – czym różnią się Twoje obowiązki w Exclusive Networks Poland od pracy na podobnym stanowisku w innych firmach.  

AM: W moim przypadku, różnica przede wszystkim dotyczy kontekstu biznesowego – krok ze świata ISV do kanału dystrybucyjnego był jak wskoczenie do króliczej nory i przejście na drugą stronę lustra!  Podobnie z przestawieniem się głównie z oprogramowania na przede wszystkim sprzęt. Wiele podobieństw, ale ile różnic! Bardzo ciekawe i odświeżające doświadczenie 😊
Od początku, bardzo pozytywnie urzekła mnie kultura firmy, bo było w niej tak dużo… kultury! Ogromnie spodobało mi się też zróżnicowanie pracowników – przede wszystkim wiekowe. Siebie klasyfikuję do osób “środka”, więc jestem na ciągłym nasłuchu, aby jak najwięcej uczyć się zarówno od Srebrnych Wilków, jak i Zetek. 

Unikalne jest też to, jak duży wpływ możemy mieć tu sami na to, czym i jak się zajmujemy oraz w jakich kierunkach rozwijamy. 

JR: Co najbardziej lubisz robić po godzinach? 

AM: Przez moje życie przetoczyło się już tak wiele różnych pasji i zainteresowań, że żadna nowa mnie już chyba nie zdziwi. A są dla mnie przeogromnie ważne – wierzę, że to właśnie one w dużym stopniu decydują o naszej kondycji, samopoczuciu i zachowaniu przysłowiowej wiecznej młodości. 

To, co aktualnie przyciąga mnie jak magnes to woda, słońce, wysiłek fizyczny, dzika przyroda (którą zresztą chętnie podglądam…), muzyka (filmowa, klasyczna, fado…) oraz kino (szczególnie te starsze filmy sprzed ery efektów komputerowych). A wisienką na torcie tego wszystkiego jest wspaniały mąż i to jak wiele hobby możemy praktykować wspólnie – wiem, że to nie takie oczywiste zjawisko! 

JR: Co najbardziej napędza Cię do codziennej pracy ? Z czego czerpiesz najwięcej satysfakcji? 

AM: Wspaniałym bonusem było spotkanie tutaj i możliwość bezpośredniej współpracy z osobami, które postrzegam jako prawdziwe diamenty – świetni eksperci w swoich dziedzinach, na maxa zaangażowani i odważni, a przy tam ze zdrowym dystansem do pracy i – co dla mnie szczególnie ważne! – zachowujące spokój, najwyższy poziom kultury osobistej oraz serdeczność w każdej, najtrudniejszej nawet sytuacji. Na takie “skarby” natrafiłam zarówno w naszej polskiej organizacji, jak i w tzw. Globalu czy nawet wśród zewnętrznych konsultantów. 

JR: Co chciałabyś rozwijać w ramach swoich obowiązków? Jakie technologie Cię fascynują?

AM: Naturalnie „wyrastam spod ziemi” tam, gdzie pojawiają się tematy zmian technologicznych, optymalizacji i porządkowania procesów, analityki, raportowania czy tzw. user adoption. Od zawsze pociągały mnie projekty złożone, nieoczywiste, wielowarstwowe i wymagające rozpracowania oraz kreatywności i wspólnego szukania zupełnie nowych rozwiązań. To właśnie dzięki temu czuję, że cały czas idę do przodu lub odkrywam nowe, ekscytujące kierunki.  

Technologie, które mnie zafascynowały już wcześniej to przede wszystkim nurt no-/low-code i całe zjawisko demokratyzacji IT. Kupiłam tę koncepcję i cieszę się, że mogę na co dzień ją praktykować i razem z nią się dalej rozwijać.